..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

Musze sie z nopow w Niemczech dokształcić.

kukułka

W PL wg rozporzadzenia ministra zdrowia (daty i numeru nie pamietam) NOP to m.in wszytskie nietypowe zachowania/ objawy zdrowotne wystepujace do 4 tyg po szczepieniu (kazda sennosc, goraczka nawet 37, biegunka, cokolwiek, w tym dlugi nieutulony płacz (trwajacy 4h chyba, juz nie pamietam ile dokładnie, edit, sprawdziłam: ponad 3h, pojawiajacy się do 48h po szczepieniu.
UWAGA, po BCG NOP może wystapic do 24 mies po podaniu szczpeionki (w innych przypadkach - do 4 tyg).
plus oczywiscie jako NOP jest wsyztsko to, co jest w efektach ubocznych w u;lotce szczpeionki

lekarze zbywaja pacjentow, bo nie chca wpisywac nOP, ale jak sie chce, to sie da
jedno z moich dzieic ma wpisany i zgloszony
Przed szczepieniem rodzice powinni dostac ulotke i szczegolowa info o NOP, zamiast tego dostaja info: jak bedzie puchlo, smarowac altacetem w zelu, jak bedzie goraczka powyzej 38 stopni, to przyjsć.
Bzdura.
nawet głupie 37 to jest NOP, chocby nic innego sie nei dzialo

PS 5 czy 6 w 1 to jest jedno z najgorszych g...
mnie sie dziecko malo nie udusiło po tym. i to czteroletnie!
bezpieczniejszy jest zamiast tego jakiś DTaP + IPV (nie jednego dnia, choc pielegniary naciskaja, bo chca to mieć z głowy) albo Tripacel + IPV.
A jako przypominajacy po 4 roku zycia Boostrix (zawiera mniejsza dawke antygenów)

a wiecie, ze dawka szczpeien jest taka sama dla malucha jak dla kilkulatka?
serio.
Na wlasne oczy widzialam. na wlasnych dzieciach, szczpeiac je wszystkie na to samo jednego dnia.

Stres przez samo w sobie kłucie jest zupełnie inny. Miałąm dzieci kłute (kroplówki i inne cuda), operowane i szczepione.
To sa 3 rózne rzeczy, uwierzcie.

telegraficzny skrót o NOPach:
[link widoczny dla zalogowanych]

Miśka

Dziewczyny, w jaką część ciała szczepią na WZW B. Mam jeszcze dwa plastry, to skoro mam, to wykorzystam, tylko, żebym wiedziała gdzie nakleić.

A jaki stres przed szczepieniem, masakra Confused

Karafka

Miska, wierze ci Smutny

u nas wzwb dostał teraz w 6 in 1. A dokładnie dostał Hexyon, a pneumokoki prevenar 13 a na Rota Rotarix.

brain

Miska wzwb w udo. U nas 5w1 i wzwb w jedno udko, pneumo w drugie. Przednioboczna czesc jak zawsze. U nas prevenar, rotarix, engerix i pentaxim. Teraz ich chyba po szczepieniu tydzień meczyl brak apetytu i marudzenie. Za to emla i butelka z sokiem dala rade Wesoly

dla mnie za to przydałaby sie butelka czegos mocniejszego

Jadzia

A u nas 5w1 w jedno udo, wzwb w drugie a pneumo za dwa tygodnie dopiero. Serio dają coś te plastry emla?

Karafka

A czemu wzwb nie razem z 5 w 1 jako 6 w 1?

brain

Karafko bo ja na wzwb chciałam szczepić engerixem. w 6w1 jest euvax?
o widzisz Jadziu, co kraj to obyczaj..
ja miałam maść emla i jej skuteczność sprawdziłam na sobie

Karafka

Tylko wtedy dwa razy syfy sie daje co sa jako środki pomocnicze... W engerixie jest aluminium?

brain

i euvax i engerix są na glinie, właśnie sprawdziłam. badaczem ani medykiem nie jestem, więc polegam na sugestiach i radach z zewnątrz. zaprzyjaźniona lekarka, matka trojga dzieci, która w tej tematyce się bardzo lubuje, że tak to ujmę

zaleciła mi szczepienie engerixem, wszędzie w szpitalach i przychodniach króluje darmowy euvax, szczepionka podrabiana w stosunku do engerixa, więc nie wypowiem się odnośnie szczegółów ze składu, itd. ale wiem że euvax nie ma za sobą długich lat stosowania, ani tak rzetelnych badań i doświadczeń jak engerix b.
na euvaxie można powiedzieć, że dzieciom skacze mocno w górę bilirubina, na engerixie się tego niby nie obserwuje. ja powiem ze swojego doświadczenia - wcześniactwo z 33tc, więc żółtaczka powinna być pewnikiem, a bilirubina osiągała max 5mg/dl i byliśmy jedynymi którzy zaszczepili swoją szczepionką na wzwb, jednocześnie mieliśmy najniższy poziom bilirubiny, dzieci donoszone miały wyższy, ale ich rodzice korzystali ze szpitalnego euvaxu.
a 6w1 konsultowałam z 4 pediatrami i właśnie moją rodzinną, wszyscy odradzali po prostu.

Jadzia

Ja szczepilam córkę 5w1, nie było powikłań żadnych, więc po prostu syna szczepię tak samo. 6w1 nie chciałam, bo wydaje mi się niepotrzebne tyle razy na żoltaczkę szczepić.

Miśka

Co do plastrów to powiem tak, że pierwszy raz użyliśmy na ostatnim szczepieniu i powiedzieliśmy o tym pielęgniarce. Cóż, pomyślała, że dziecka nie będzie boleć i 3 wkucia zrobiła tak, że do dziś mam łzy w oczach jak o tym pomyślę. Dziś nakleiliśmy plaster i jakby nie to, że synek chyba sobie przypomniał co się dziej ei wpadł w histerię podczas badania u lekarza (a lekarza zna i lubi), to pewnie obyłoby się bez płaczu. A tak to płakał cały czas, ale np. samego wkłucia raczej nie poczuł. Trzymałam go na rękach i nawet nie drgną przy wkłuwaniu i aplikacji. Jakbym nie zobaczyła, że pielęgniarka strzykawkę zabiera myślałabym, że jeszcze nie był igły.
I teraz: jakbym wiedziała, że dziecko będzie tak pamiętać te szczepienia i że są plastry/maść cokolwiek, to stosowałabym od początku, żeby nie kojarzyło szczepień z bólem. Z następnymi polecimy na plastrach/maści od razu.

brain

Ja nie polecam maści bo się babra i trzeba na to naklejac specjalny plaster i tak, nam te plastry się zeslizgnely. Następnym razem wezmę plastry juz nasączone emla. Substancja natomiast działa. Słyszałam jednak ze najbardziej bolesne jest juz rozpieranie płynu w mięśniu, ale jak tak patrzę na sposób wkluwania się naszej pielęgniarki (mierzy ze trzy razy i siup z rozpędu, jakby grała w rzutki...) to myślę że to całe rozpieranie jest chyba najprzyjemniejszym momentem całej tej zabawy

Karafka

U nas suczepil lekarz, robił to bardzo sprawnie.

Jadzia, bo zapomniałam ze w Polsce daje sie juz po porodzie wzwb... Mój dopiero teraz pierwsza dawkę wlasnie w tym 6 w 1.

Brain, no ja chciałam jak najmniej aluminium, bo on to bardzo neurotoksyczny Smutny

brain

No tak Karafko, ale dając juz 5w1 ograniczam znacznie ilość glinu która dzieci dostałby gdyby były szczepione pojedynczo.