..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Justek

Jeśli mojej wypadło szczepienie bo brała antybiotyk to po jakim czasie mogę się zgłosić na to ominięte szczepienie?

fiamma75

jak juz będzie zdrowa, z tego co pamietam, to myśmy czekali min. 2 tyg.

Justek

Zdrowa już jest. Dwa tyg po wyzdrowieniu tak?

strzyga

elwiraa, chyba nie jest droższe. jedna dawka kosztuje 130 zł.

buba

Dona

strzyga

ja się dalej zastanawiam nad tą szczepionką na odkleszczowe zapalenie mózgu. Pediatra powiedziała, że generalnie ma ona sens, z tym, że zacznie chronić od listopada, ale i w tym czasie zdarzają się jeszcze kleszcze. Działa kilka lat.

AnnaMaria

fiamma75

AnnaMaria, lubisz być fatalistką

i lubisz się bać, skoro wszędzie szukasz sensacji. Jeśli chcesz, to przytaczaj, ale rzetelne badania a nie pseudonaukowy bełkot Jaśkowskiego.

Przytoczony przez Ciebie list był już parokrotnie omawiany na forum. Poza tym obecnie w Polsce nie używa się szczepionek z tiomersalem (na pewno nie ma w skojarzonych, którymi szczepiłam F). Ponadto oglądałam kiedyś program TV z rzeczoną panią prof. i ona wycofywała się z takiego tonu jaki prezentuje tu w liście, ewidentnie nie pasowała jej rola guru polskiego ruchu antyszczepionkowego, mówiła, że nie jest przeciw szczepieniem a popiera rozsądne szczepienie i badania -ciekawe czemu antyszczepionkowcy o tym nie mówią.

buba

Co do tiomersalu, to nam to za zajęciach tłumaczyli dosyć dokładnie i owszem to rtęć, ale w postaci rozpuszczalnej soli, która jest wydalana z moczem, w dodatku ucząć się o metabolizmie metali ciężkich, wiem że rtęć w 90% wchłania się drogą oddechową.
Zastanówcie się jakim zagrożeniem prędzej jest rozbity termometr rtęciowy.
Nie wiem jak to jest, że lekarze, których znam, z którymi mam zajęcia są zdecydowanie za szczepionkami itd. (mimo, że nie ukrywa się, że efekty uboczne mogą wystąpić, ale i tak z mniejszą częstością niż po chorobie!), a takie rewelacje przytaczają najczęściej ludzie spoza środowiska, którzy czerpią wiedzę z internetu.
O tym autyźmie to artykuł przytoczył jeden z czołowych biuletynów medycznych (nie pamiętam nazwy), a potem szybko się z niej wycofał, tylko niestety informacja poszła w świat i jak widać dalej krąży.

fiamma75

AnnaMaria

fiamma75

Też jestem za rozsądnym szczepieniem, ale trzeba szukać faktów a nie sensacji.
Co do HPV -to jeszcze mam trochę czasu na zastanowienie, ale pewnie będę chciała zaszczepić młodą (jeśli) jak będzie starszą nastolatką.
Mam wrażenie, ze w Polsce pediatra stoi jednak na wyższym poziomie. Chorego dziecka się nie szczepi, wcześniak zazwyczaj musi mieć zgodę z Poradni Patologii Noworodka albo od razu dają wytyczne - w każdym razie mają opóźnione te pierwsze szczepienia, pilnuje się odstępu między szczepieniami.

AnnaMaria

fiamma poczytaj o HPV na stronach VAERS

doniesienia z VAERS dotyczące tych szczepionek: 380 przypadków patologicznych cytologii , 137 dysplazji, 41 przypadków raka szyjki macicy w dodatku do 102 zgonów i 760 przypadków trwałego okaleczenia po tych szczepionkach. (Realne liczby tych przypadków są prawdopodobnie od 10 razy do 100 razy większe).
Bezpieczeństwo tych szczepionek nie zostało zbadane, a milczące ofiary tych szczepień dowodzą, jak bardzo są one groźne. Obecność DNA wirusa HPV we krwi osoby zaszczepionej jest zjawiskiem niespotykanym w naturze i nie towarzyszy naturalnym infekcjom tym wirusem, którego obecnośc normalnie ogranicza się do komórek nabłonka. Natomiast szczepionkowe DNA może się przedostawać ze krwi do wszystkich innych komórek i może wbudowywac się do DNA gospodarza z nieznanymi skutkami. Może się np. replikować i powodowac mutacje, raka, choroby autoimmunologiczne itp. Nie znane są jego dalekosiężne wpływy na organizm. Narodowy Instytut Zdrowia USA (NIH) na podstawie badań uważa obce DNA za hazard biologiczny, z którym trzeba się obchodzić bardzo ostrożnie. Doskonale wie o tym Merck, który nie przyznaje się, że jego szczepionki zawierają DNA HPV, a firmowe ulotki wręcz kłamia, że go nie zawierają.

[link widoczny dla zalogowanych]

Weźmiemy teraz pod uwagę zupełnie inne wątki, związane jednak zarówno z producentem szczepionki przeciw HPV (korporacja Merck, preparat Gardasil), jak i z okolicznościami jej powstawania.
a) Jako pierwszy wątek przedstawię wam skandal, do jakiego doszło w związku z przyznaniem nagrody nobla w 2008 roku.Nagrodę ta przyznano za wykazanie, że wirus brodawczaka (HPV)wywołuje raka szyjki macicy. Umożliwiło to stworzenie szczepionki przeciwko HPV i rozkręcenie kampanii promocyjnej tej szczepionki na olbrzymia skalę. Problem polega na tym, że koncern farmaceutyczny Astra Zeneca, który finansuje komisję noblowską (sic!) ma udziały w dwóch innych firmach produkujących tą szczepionkę, czyli właśnie Merck (Gardasil) i Glaxo Smith Kline.
Mało tego. Szef komitetu wyznaczającego kandydatów do medycznego Nobla jeszcze w 2006 roku, czyli dwa lata przed omawianymi wydarzeniami, był sowicie opłacanym konsultantem koncernu Astra Zeneca. Zaś jeden z członków jury tego komitetu do dziś zasiada w radzie nadzorczej tej korporacji.
Te fakty wywołały prawdziwą burzę.Szwedzka prokuratura wszczęła oficjalne śledztwo już w 2008 roku.Zresztą nie jest to pierwsze śledztwo, które prowadzi prokuratura przeciwko komitetowi noblowskiemu. Podobną sensację wywołały podróże członków tego komitetu do Chin sponsorowane przez to państwo, jak i fakt przyjmowania przez tych ludzi drogich prezentów od chińskich decydentów, spragnionych nagrody Nobla dla któregoś z chińskich zespołów naukowych (

Kod:

http://www.rp.pl/artykul/60534,237070_Korupcja_nawet_w_fundacji_noblowskiej__.html

)

b)mroczna tajemnica korporacji Merck – Czyli wielka afera leku Vioxx. Lek Vioxx, produkowany od 1999 roku był sprzedawany w ponad 80 krajach świata jako lek na artretyzm i reumatyzm. Lek ten miał być przełomem i pomimo wysokiej ceny szybko zdobywał kolejne rynki i kolejnych klientów. Pierwsze niepokojące doniesienia na temat leku Vioxx zaczęły się pojawiać już w roku 2000. jednak zarówno władze koncernu Merck, jak i agenda rządowa USA od spraw leków i żywności (FDA) zataiły sprawę. FDA zamiast chronić obywateli (do tego została przecież powołana) zajęła się zatajaniem niepokojących raportów na temat leku Vioxx i tym samym ochroną interesów korporacji Merck. Tzw. ‘niezależni eksperci’ jeszcze długo przekonywali, że stosowanie tego leku jest w pełni bezpieczne i nie niesie ze sobą praktycznie żadnego większego ryzyka. Nie jest to pierwszy raz, gdy instytucje i eksperci powołani dla ochrony zdrowia i interesów nas, zwykłych ludzi, zamiast nas chronić ? chronią interesy wielkich koncernów.
Jednak ta sielanka nie mogła trwać zbyt długo. Fakty były przerażające, gdyż tylko w USA i Wielkiej Brytanii lek ten zabił łącznie 70.000 ludzi. To są oficjalne, szacunkowe dane, ale jaki jest rzeczywisty rozmiar ludzkich tragedii dokonanych przez Vioxx? Tego się prawdopodobnie nigdy nie dowiemy. Korporacja produkująca lek Vioxx musiała zakończyć produkcję tego leku i wypłacić gigantyczne odszkodowania w łącznej wysokości 4.85 miliarda dolarów. W Polsce tylko nieliczne ofiary praktyk tego koncernu doczekały sprawiedliwości. Była to jedna z największych afer związanych z przemysłem farmaceutycznym w skali całej kuli ziemskiej.
Jaki błąd w badaniach klinicznych popełniono, że taki lek w ogóle został dopuszczony do obrotu? Co poszło nie tak?Czyżby historia z masowymi i niespodziewanymi skutkami ubocznymi miała się powtórzyć,tym razem pod postacią tej szczepionki? Czy tej firmie można zaufać?

źródło: portalwiedzy.onet.pl/4868,582,1256403,1,czasopisma.html

W prestiżowym amerykańskim piśmie medycznym, Annals of Medicine, ukazała się publikacja kanadyjskich badaczy, która podważa zasadność stosowania szczepień HPV (Gardasil/Silgard i Cervarix), rzekomo przeciw rakowi szyjki macicy.