Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

szczepienia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 98, 99, 100  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:59, 16 Lip 2014    Temat postu:

To tak jak z npr i antykoncepcja. Jeden słucha Poludniewskiego, a drugi Rotzera na ten przykład Mruga
I dziwi mnie, że akurat nprowca dziwi nieufność do lekarzy W NIEKTÓRYCH KWESTIACH. A strona przeze mnie pisana, jak poszperać głębiej, wcale taką przypadkowa nie jest. No ale nie każdy chce aż tak szperac Mruga

Mnie nie oburza brak recept na antybiotyki ( uwielbiam, jak się wrzuca sceptyków do wora pt antyszczepionkowcy, ale za to antybiotykomaniacy itd), natomiast oburza mnie STRASZNIE poziom informacji o NOP ( zapisanych w obowiązującym w Polsce dokumencie prawnym) w przychodniach. Moje dziecko miało NOP i co? I dowiedziałam się o tym kilka lat po ( a przypadek pasuje do wszelkich ustawowych kryteriów NOP, i był to przypadek poważny, bo otarlo się to o zagrożenie życia dziecka, autentycznie). DLACZEGO PRZED SZCZEPIENIEM rodzice dziecka nie dostają informacji o NOP? Dlaczego przez 1,5 roku musiałam chodzić, latac, cytować i się denerwować, nie wiedząc, co i dlaczego jest mojemu dziecku? A to był NOP
, który powinien być zgłoszony!!!

Kogo z rodziców w przychodni poinformowano, co to NOP, jaki może być i do jakiego czasu po szczepieniu wystąpić? Jak,lataliśmy z tym NOPEM po lekarzach, ŻADEN nie spytał o szczepienia. Dlaczego?!


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Śro 17:09, 16 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:50, 16 Lip 2014    Temat postu:

podpisałam 2 z 3 petycji na stronie podanej przez kukułkę

większość dzieci które znam nie miało żadnych odczynów poszczepiennych, z wyjątkiem dwojga - ale co do udzielania informacji przez lekarzy - JEST TRAGICZNIE
próbowałam się dowiedzieć coś więcej na temat dodatkowych szczepionek (rotawirusy, pneumokoki) - i nie dowiedziałam się nic. Od lekarza człowiek oczekuje jakichś medycznych argumentów - jedyny argument który usłyszałam to "szczepić, szczepić, bo warto" - od lekarza mam chyba prawo oczekiwać czegoś więcej? Jak próbowałam drążyć temat, i nieopatrznie powiedziałam, że coś słyszałam od kogoś - to pani dr strasznie się zdenerwowała, bo "ona nie będzie z internetem dyskutować". Ale jak ona mi nie wyjaśni - to pozostaje mi chyba tylko internet, bo z jakiego innego źródła mam się coś dowiedzieć? Smutny
w sumie tak jest nie tylko w przypadku szczepionek - tak jest w każdym przypadku w kontaktach z lekarzami Smutny
teraz się pytałam już 3 lekarzy o to czy jak będę w ciąży, a wypadnie mi w tym czasie szczepić syna mmr - czy może to być zagrożeniem dla drugiego bobasa - i się nie dowiedziałam. Przy czym tylko ginekolog (pytałam jeszcze pediatrę i rodzinnego) przyznał, że w sumie nie do końca wie ("chyba nie, niech pani jeszcze spyta pediatry"), a pediatra i rodzinny mnie zbyli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:04, 16 Lip 2014    Temat postu:

Dziewczyny, ja nie neguję tego, że lekarzom brakuje empatii, wiedzy, że nie informują pacjentów o różnych sprawach (i to oczywiście nie dotyczy tylko szczepionek - to chciałabym podkreślić), jestem przekonana, że tak samo nie zgłasza się wielu, wielu działań niepożądanych różnych leków - to nie jest tak, że szczepionki to zło, ale ci lekarze się uparli i mają z tego taaakie zyski, więc kłamią pacjentom prosto w twarz by ci nie poznali prawdy. Mruga

Kukułko, w poprzednim poście pisałam, że wiem że lekarze są różni, a potem zarzucasz mi że dziwi mnie nieufność do lekarzy w niektórych kwestiach.
Sama mam ograniczone zaufanie, często spotykam się z różnymi opinami na ten sam temat, znam lekarzy przepisujących środki homeo i dla mnie to śmiech na sali.
A co do szczepień to mimo wszystko jestem po kursie immunologii, trochę ogarniam kwestie ludzkiego organizmu i to nie jest tak, że ślepo wierzę w to co mi podają, to chyba naturalne, że pewne informacje się weryfikuje. Wesoly


Kwestia NOP to jest inna sprawa moim zdaniem.
To że w Polsce biurokracja działa jak działa to nie jest argument, żeby nie szczepić.
Tak samo każdy lek ma swoje działania niepożądane, często przekraczające jego docelowe działanie, ile kobiet bez powodu wcina duphaston na podtrzymanie ciąży (jeszcze o niego prosi lekarza) nie zdając sobie sprawy, że ten lek zwiększa ryzyko spodziectwa chociażby - tu nikt się nie burzy -> podaję tylko takie przykłady, tak jak z tym antybiotykiem, a nie mówię, że Ty masz takie zdanie na temat. Mruga


Przyznam, że nie mam aż tyle czasu, żeby wgłębiać się w każde źródło, które ktoś podaje, a po prostu studia mnie nauczyły, że rzetelnych informacji szuka się albo w książkach, albo na stronach medycznych (tu polecam medycynę praktyczną).

Rozumiem Twoje rozgoryczenie, naprawdę - jesteś matką, czujesz się oszukana, też bym tak reagowała.

Mimo wszystko ja się w kwestiach medycznych kieruję tym co mówią lekarze, tacy którym ufam (sama weryfikuję), nie to co ktoś gdzieś w internecie napisał, myślę że lekarz siłą rzeczy na pewne sprawy patrzy inaczej, bo wie trochę więcej...


Wesoly


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Śro 21:08, 16 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:37, 17 Lip 2014    Temat postu:

Buba, nie mam czasu na kilometrowe dyskusje, żałuję, że się w ogóle odezwalam, na żywo to bym pogadala jeszcze, na forum nie ma sensu.
Wkurzyłam się, bo napisałam, że nie szczepie nieobieiazkowymi i szczepić nimi nie będę, ani na rota, ani,na hpv, ani na żadne koki, a Ty mnie wrzuciłas do jednego wora z mowiacymi, że nie należy szczepić na nic ( GDZIE JA TAK NAPISAŁAM?).
Są lekarze, na których się zawiodłam, konkretni, znani mi z imienia i nazwiska i tacy, którym ufam i idę do nich jak w dym ( nie, nie dr google czy homeopata albo inny cudak, normalni lekarze). I tyle w temacie. I nie będę szczepić każda szczepionką, którą tylko wynajda.
I, jak mówilam, mieliśmy z,mężem takie,zdanie od zawsze, zanim poznaliśmy te czy inna stronę.
I bardzo proszę nie identyfikować mnie z tzw antyszczepionkowcami, bo ja dzieci SZCZEPIE, tylko po prostu kontestuje,,jako matka dzieci po przejściach, kilka rzeczy w polskim kalendarzu szczepień. Chodzi o KONSTRUKCJĘ POLSKIEGO KALENDARZA I INFORMACJE DLA PACJENTÓW/ ICH.RODZICÓW. I tylko tyle. A nie o zło wcielone w strzykawkach.
Gdyby chodziło o mnie, to bym to olala. Ale chodzi o moje dzieci. A za nie jesteśmy bardziej odpowiedzialni niż lekarz za pacjentow. Siłą rzeczy.
Nie dziw się naszemu ograniczonemu zaufaniu do NIEKTÓRYCH lekarzy.Oprócz tego, co napisałam, mamy też w BARDZO BLISKIEJ rodzinie przypadek śmierci z powodu banalnego bledu personelu medycznego.
Tak, wiem, służby medyczne to też ludzie. Omylni.,I dlatego niech nikt nie oczekuje, że będziemy bezwzględnie i zawsze wierzyć wszystkim lekarzom.
W szpitalu i przychodni -zasada ograniczonego zaufania. Jak na drodze.

I nie interesuje mnie, że,powszechnie nie zgłasza się efektów ubocznych apapu czy czegokolwiek tam. Interesuje mnie, co przeszly moje dzieci ( dwójka z nich już dość się maprzechodzic we wczesnym dzieciństwie musiała) i co dany lekarz w tej sprawie zrobił, a co nie.
A niektórym lekarzom zaufać nie mogliśmy, bo mieli w nosie ISTOTNE informacje o stanie zdrowia dziecka, które to dziecko i tak miało w tej sytuacji dużo szczęścia.
Jak nie ufam jednemu lekarzowi, to idę do drugiego, a nie, jak sugerujesz, do dr google.

Po poważnych przejściach dziecka, niezwiązanych że szczepieniami, powiedziałam lekarzowi, że chcę rozciągnąć kalendarz, i to znacznie. To była NASZA, moja i męża inicjatywa. Lekarz,marudził, ale się zgodził. Kupiliśmy bezpieczna szczepionkę. Pierwsza dawka -ok. Druga dawka -mały NOP, nie zidentyfikowany wówczas jako NOP, bo mieliśmy za mało info i NOP-sajgon. Przez 1,5 roku. Nie chodzi nawet o to, by biurokratyczne ten NOP zgłosić ( po,latach zgłaszać już nie będę, nie mam do tego głowy, dość już się nalatalismy). Chodzi o to, że jak się dziecku działo coś, co zagrażało jego życiu, a badania wszelkie vwykazywaly, że dziecko zdrowe, NIKT z lekarzy o szczepienia nie spytał. A tymczasem w prawie polskim jest wyraźnie, że NOP mozevwysyapic do...4 tygodni po szczepieniu, a przy niektórych innych szczepionkach do...12 mies.
Ja się pytam, który z rodziców jest o tym informowany przy szczepieniu???
Kij że zgłoszeniem gorączki itp, ale u nas to był poważny NOP. I nikt mu nie powiedział, że to NOP. W efekcie dziecko dostało kolejną dawkę, a następne dziecko 3 dawki tego samego szczepienia.

Ja się pytam, co by było, gdybym nie odwlokla szczepień w czasie. Co by było, gdybym nie wiedziała, jak zareagować, gdy dziecku się coś działo ( wiedziałam od mam z tego tu naszego forum, na szczęście). Co byłoby, gdyby ten NOP zastał moje dziecko jako niemowlę, gdybym szczepila zgodnie z kalendarzem? Mogłoby nie przeżyć. Ale miało kilka lat wtedy, przeżyło i było w stanie zwerbalizowac, co mu dolega.
A ja spokojnie dawałam te same szczepienia kolejnemu dziecku.
A gdybym wiedzoala, że to NOP, kolejnej dawki bym nie dała, a następnemu dziecku zmieniłabym szczepionkę.
Tu nie chodzi o papierek w Sanepidzie itp,że jest NOP.Nieznajomość,NOP może mieć okropne konsekwencje.
Moje dziecko miało dużo szczęścia.I upartych rodziców, którzy rozwlekli kalendarz szczepień.
Dużo szczęścia tym bardziej, że już nieraz, niezależnie od szczepień, otarlo się najdoslowniej o śmierć.
A wystarczyłaby rzetelną informacja od lekarza, czym jest NOP i do kiedy może wystąpić oraz że z nim należy przyjść.
Skąd rodzic to,ma wiedzieć, jak mu lekarz nie piwo A to jest BARDZO WAŻNE.
Musiałam sama ustawę czytać, by dowiedzieć się tego, o czym powinien mnie poinformować lekarz.

U nas w przychodni na drzwiach punktu szczepień wisi kartka, że na,szczepienia płatne należy przyjść że,zgodnymi pieniędzmi.
Dlaczego nie powieszono drugiej kartki z informacja, że wszystkie NOP należy zgłaszać, a NIP po szczepieniach x,y,z ma prawo wystąpić do tylu i tylu tygodni, o szczegóły proszę pytać lekarza?
A tymczasem powiedzcie mu, ilu jest rodziców w Polsce, którzy uważają, że biegunka, gorączka, zaczerwienienie, płacz po szczepionce ( nie w trakcie Mruga są NORMALNE?
Sama tak myslalam do niedawna.
Otóż to nie są objawy normalne, a NOP, który należy zgłaszać. Kto o tym wie?

PS NOP, który nas spotkał, był DUŻO gorszy od ww.
To napisałam celem sprostowania. Tylko.
Wyłączam się z dyskusji, bo znów będzie sytuacja, że ja napiszę jedno, a ktoś zrozumie drugie. Forum i.ternetowe to jest dobre do tego, zeby spytać, w którym sklepie taniej kiecke czy książkę kupić albo kiedy wg danej metody wyznaczyć jakaś fazę cyklu, a nie do takich dyskusji
a, PS miałam 4 zagrozone ciąże, w kazdej z nich brałam luteinę, a jak dostałam recepte na duphaston, to prosiłam o wypisanie drugiej, na luteine, więc nie wiem, czy tak naprawde na ten duphaston NIKT sie bie burzy


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 7:56, 17 Lip 2014, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gam
za stara na te numery



Dołączył: 22 Sie 2006
Posty: 5086
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:24, 17 Lip 2014    Temat postu:

Kukułko możesz jeszcze napisać co to była za szczepionka i jakie były te ciężkie objawy NOP-u u twojego dziecka , tak ku przestrodze i dla zachowania czujności .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:51, 17 Lip 2014    Temat postu:

To była hexa, polecana nam jako BARDZO bezpieczna, zwlaszcza dla kilkulatka, ze wzgl na krztusiec acelularny, który nie daje powikłań mózgowych

o NOP na pw, bo nie chce upubliczniac informacji o chorobach mojej rodziny

a, sprostowanie - pierwsza dawka to była penta + osobna żółtaczka, kolejne dwie to hexa była (ta dała w sumie 3 NOPY, z czego 1 cięzki)
dodam, ze ja szczepie dzieci tylko gdy nie ma upału, absolutnie zdrowe, wyłącznie, i tylko wtedy, gdy wszyscy w domu sa zdrowi, po odczekaniu kilku tygodni po ostatniej nawet bzdurnej chorobie, mimo ze lekarz mowi, z emozna z katarem albo jak inny domownik ma katar
mimo zachowania tych zasad NOP był, jaki był


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 9:11, 17 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 19043
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:52, 17 Lip 2014    Temat postu:

Ale jedno i to samo dziecko dostało pentaxim a potem hexa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:53, 17 Lip 2014    Temat postu:

tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:03, 17 Lip 2014    Temat postu:

kukułko - dziękuję bardzo za rozwinięcie tematu, bo przyznaję, że z wrzucanych wcześniej "suchych linków" wrażenie odniosłam podobne jak buba. To co opisałaś powyżej zupełnie zmienia postrzeganie. Nie spodziewaj się, że każdy czytający będzie znał Twoją historię i intencje - czasem trzeba napisać coś więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:36, 17 Lip 2014    Temat postu:

Kukułko, wiesz dobrze że nigdy nie piszę do nikogo by wywołać zażartą dyskusję.
Przykro mi, bo czuję się atakowana, a przynajmniej bardzo się starałam odpisać Ci rzeczowo i tak, żebyś wiedziała że Cię rozumiem, a jednocześnie przedstawiam swój punkt widzenia.
Pewnie jestem wrażliwiec, ale czuję że strasznie na mnie naskoczyłaś. Smutny
Nie wiem, może w jakiś sposób niezamierzenie Cię obraziłam, chociaż naprawdę nie chciałam.

Przykro mi, że przeszliście przez to co przeszliście, zgadzam się w zupełności, że nieinformowanie pacjentów jest bardzo nie w porządku (inna sprawa, że znam realia pracy lekarza, wiem ile ma czasu na 1, nieraz lekarze zaniedbują informowanie, wchodzenie w dyskusje, bo zwyczajnie nie mają czasu zebrać porządnego wywiadu, o reszcie nie mówiąc - to nie jest tylko wina lekarzy, ale i systemu, każdy wolał by robić wszystko porządnie, mieć czas żeby na spokojnie się wszystkiemu przyjrzeć, podyskutować, wyjaśnić, doczytać i rozwiać wszelkie wątpliwości, tylko jak w naszych realiach?).


Też się wyłączam z dyskusji.



buba napisał:
Tak samo każdy lek ma swoje działania niepożądane, często przekraczające jego docelowe działanie, ile kobiet bez powodu wcina duphaston na podtrzymanie ciąży (jeszcze o niego prosi lekarza) nie zdając sobie sprawy, że ten lek zwiększa ryzyko spodziectwa chociażby - tu nikt się nie burzy -> podaję tylko takie przykłady, tak jak z tym antybiotykiem, a nie mówię, że Ty masz takie zdanie na temat. Mruga



kukułka napisał:
miałam 4 zagrozone ciąże, w kazdej z nich brałam luteinę, a jak dostałam recepte na duphaston, to prosiłam o wypisanie drugiej, na luteine, więc nie wiem, czy tak naprawde na ten duphaston NIKT sie bie burzy


Nie wiem jak mam formułować wypowiedzi, żebyś nie poczuła się urażona, serio!
Naprawdę miałam dobrą wolę w dyskusji, mam wrażenie, że Tobie jej zabrakło, ale rozumiem, że jesteś rozgoryczona po tym wszystkim co przeszliście.

Smutny


Ostatnio zmieniony przez buba dnia Czw 12:43, 17 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:01, 17 Lip 2014    Temat postu:

Buba ale ty nie podałaś żadnych rzeczowych argumentów. Powołałaś się tylko na autorytet znanych lekarzy.
Poza tym też odebrałam to jako atak na głupich ludzi co nie szczepią. Nie mówię, że miałaś taki zamiar, ale to tak zabrzmiało.
Rozumiem, że jako przyszły lekarz wydajesz zasadę by szczepić. Ale my, rodzice, wydajemy zasadę by zrobić wszystko co można dla dobra dziecka. I raczej nie obchodzi nas, rodziców to czy to spowoduje, że jakiś Iksinski się od tego rozchoruje. Tak jak Iksinskiego nie obchodzi czy mojemu dziecku szczepionka może szkodzić.
Tym bardziej, że nie jest potwierdzona teoria o tym, ze szczepienia likwidują choroby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:16, 17 Lip 2014    Temat postu:

Wiem, że lekarz ma dużo roboty, stąd postulat kartki na drzwiach punktu szczepień.,Antybiotyki czy duphaston to w tym wątku sprawa poboczna.
Meritum jest to, że lekarze/przyszli lekarze a priori przyjmują założenie, że ci, co boją się szczepień/wszczepia wybiórczo albo wcale, to bezmyślni co się naczytali internetu.
Dla lekarza moje dziecko jest przypadkiem medycznym, łatwym lub trudnym, mniej lub bardziej ciekawym. W razie czego lekarzowi coś sie w pracy nie uda najwyżej, a mnie zawali się świat. I to jest tą różnica.
Gdybym nie miała dobrej woli, to w czambuł potepilabym wszystkich lekarzy i szczepionki, a nie zrobilam i nie zrobię tego.
Ale protestuję przeciwko zakładaniu, że bojący się szczepień to niedouki i pasożyty immunologiczne.
Lekarz jest po medycynie, ją nie.
Ale to moje dziecko miało NOP, a nie jego.
A wystarczyło głupia kartkę wywiesić, naprawdę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4072
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:17, 17 Lip 2014    Temat postu:

popieram co napisała kukułka w ostatnim poście, naprawdę mało wystarczy w kwestii informowania- choćby podanie źródeł z których rodzic sam może doczytać, jeśli jest zainteresowany
przed chwilą czytałam ulotkę infarix hexa i się dowiedziałam, że różne efekty uboczne mogą wystąpić w czasie dużo dłuższym niż 48 godzin - a za każdym razem po szczepieniu pediatra mówił, że coś się może dziać w ciągu 48 godzin, a ja w to oczywiście wierzyłam, bo nie mam powodu nie wierzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:54, 17 Lip 2014    Temat postu:

Niepotrzebnie podchodzicie tak emocjonalnie do tematu (to z mojego pukntu widzenia) - chodzi mi o to zarzekanie się o niebraniu udziału w dyskusji czy branie do siebie odmiennego zdania z drugiej strony "kabla". Ja, jako czytacz, jestem bardzo wdzięczna wam obu (kukułka i buba), że napisałyście to, co napisałyście.

Z jednej strony środowisko medyczne jest mi bliskie, wiedza z dziedziny jakaśtam też nieobca, więc założenia ruchu totalnie antyszczepionkowego działają mi na nerwy, podobnie jak homeopatia albo z miejsca negowanie wszystkiego co jest GMO... z drugiej strony nie ufam ślepo autorytetom żadnym, podchodzę krytycznie i sprawdzam co się da na kilka stron - bo czasem w tych wszystkich dziwnych nurtach jest ziarenko prawdy (w homeopatii akurat nie ma nawet ziarenka, ale w pozostałych obawach - z mojego stanu wiedzy - cośtam prawdziwego jest).
Mocno się łamię jak podejść do tematu szczepień u mojej Małej. Ogólnie szczepić na pewno będę, ale nie wiem czy walczyć z kalendarzem jakoś albo podmieniać niektóre szczepionki, czy "jechać schematem". Takie głosy pomagają w tych decyzjach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:06, 18 Lip 2014    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Bynajmniej nie ze strony niewiadomoczyjej...

na deser

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 18:00, 18 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Zdrowie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 98, 99, 100  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 43, 44, 45 ... 98, 99, 100  Następny
Strona 44 z 100

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin