..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Busola

w linkach podanych przez kukułkę jest ciekawa uwaga odnośnie obwiniania nieszczepionych/nieszczepiących za pojawianie się chorób. Że skoro szczepieni uważają, że szczepionki są skuteczne, to nie powinni się bać, bo się nie zarażą chorobą. Zarazić mogliby się tylko gdyby szczepionka była nieskuteczna.
A z tym krztuścem to nie ogarniałam dopóki ewcia nie napisała Wesoly

. Teraz czaję, że chodzi chyba o to, że szczepienie krztuścem może zapobiec chorobie, ale nie zapobiegnie temu, że szczepiona osoba może też być nosicielem bakterii krztuśca.

kajanna

Kukułko, linkujesz Majewską? Ale... serio?
Tę Majewską, która nadal powołuje się na hochsztaplera Wakefielda?
I Ty piszesz, że nie jesteś przeciwna szczepionkom?
No to ja odpadam, dla mnie to za duży dysonans poznawczy.

Może chociaż to kogoś przekona:
[link widoczny dla zalogowanych]

Busola, tu masz przystępnie wytłumaczone, jak działa odporność zbiorowa:
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze taka fajna wizualizacja: [link widoczny dla zalogowanych]

Zresztą cały blog polecam. Wesoly

kukułka

Nie napisałam, ze szczepienia na krztusiec wywołuja chorobę, tylko że szczepione dzieci tez moga zarażac krztuścem!
Prosze o czytanie ze zrozumieniem

Wakefield...
Po przejściach producent MMR napisał na ulotce, że jednak może wywoływać autyzm...A tyle było szumu, ze z autyzmem to nieprawda, tjaaaaaaaa.
O Wakefieldzie więcej za chwilę

[link widoczny dla zalogowanych]

o zbiorowej odporności
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

PS Nie jestem przeciw szczepieniom jako wynalazkowi. Tak jak nie jestem przeciw lekom.
Ale polski kalendarz szczepień uważam za szkodliwy, tak jak za szkodliwe uważam NADUŻYWANIE jakichkolwiek leków.

buba

Kajanno, dzięki Ci!

Ze mnie jest słaby mówca, dla mnie pewne sprawy są oczywiste, nie mam wiedzy o wszystkim (zresztą kto ma) i argumentów na potwierdzenie, czy wykluczenie każdej tezy, więc tym lepiej, że jest taki gotowiec. Wesoly

Cera

Młody mmr dalej nie zaliczył. Czekamy.

Busola

myślałam, że to producent szczepionki przciwkrztuścowej? Smutny

coś mi się pomyliło

kajanna

kukułka

nie mmr, tylko krztuścowa DTaP, sorry, spalam dzis 2x2h i pisze na 3 fronty, w dodatku skrótami myslowymi
chodzi o tiomersal

z mmr sa z kolei wygrywane sprawy
[link widoczny dla zalogowanych]

szczepionka nie wycofana dopuszczona przez FDA, zawiera tiomersal (to tak odnosząc sie do ekspozycji z linka kajanny)

[link widoczny dla zalogowanych]

w starych wersjach tej ulotki (mozna poszukać, sa w necie) o autyzmie nie ma, w nowej - już tak, ciekawe, nie?

buba

Kukułko, to że to wpisali, to może być równie dobrze związane właśnie z procesami - wpiszą to i już nikt się nie będzie sądził, że u jego dziecka szczepionka spowodowała autyzm.
Tak jak piszą na mikrofalówce, żeby kota nie ogrzewać.

Bo to, że nie udowodniono związku MMR, nie znaczy, że nie można wygrać procesu, niestety...

Iskra

[link widoczny dla zalogowanych]

kukułka

czytałam nie tak dawno o zanieczyszczeniu szczepionek prionami itd, juz mi się nei chce teraz szukać

swoją drogą

https://www.youtube.com/watch?v=qTIbq0gituA

„Oświadczenie dr Williama Thompsona z CDC dotyczące artykułu z 2004 r. mówiącego o możliwym związku między szczepionką MMR a autyzmem:
„Żałuję, że ja i współautorzy pominęliśmy istotną statystycznie informację w naszym artykule opublikowanym w czasopiśmie Pediatrics„
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Źródło polskie: [link widoczny dla zalogowanych]

Badanie:
„Age at first measles-mumps-rubella vaccination in children with autism and school-matched control subjects: a population-based study in metropolitan atlanta”:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zresztą, to temat rzeka. Każdy robi, jak uważa, ale:

a) każdy ma prawo do informacji i podjęcia decyzji, czy szczepić, czy nie i na co
b) nie kazdy, kto szczepi wybiórczo albo nie szczepi wcale to jest oszołom, co wszędzie widzi teorie spiskowe itd.

Na bojących się szczepień najbardziej naskakują ci, co nie mieli dziecka z NOP-em.
Kto miał - patrzy inaczej, a czasem i widzi wiecej.
dla jednego NOP to punkt w statystyce (bo cudzy)
dla drugiego - tragedia lub coś o krok od tragedii

Mając dzieci po przejściach, mamy prawo się bać.

Kto z tych naskakujących na rodziców sceptycznych wobec szczepień (dorosłych) szczepi się wg kalendarza szczepień dla osób dorosłych?
Ręka do góry Mruga

Ja nie znam ANI JEDNEJ takiej osoby

Moja pediatra (lat ok. 50) szczepiła się ostatnio na tężec.. na studiach.
Tak powiedziała, opowiadając jakąś tam swoją historię.
A 2 zdania wcześniej mówiła, że na tężec się trzeba szczepić co 5-10 lat.

Kończąc (bo temat można ciągnąc kilometrami tu), raz jeszcze: NIE JESTEM PRZECIW SZCZEPIENIOM. Jestem za informacja i za wyborem.
My, rodzice, jesteśmy odpowiedzialni za dziecko. I to my ostatecznie decydujemy, co mu podajemy, jak karmimy, jak wychowujemy.

Uważamy, ze dziś się szczepień nadużywa, tak jak nadużywa się antybiotyków, hormonów i suplementów diety i paru innych rzeczy/procedur w medycynie. Nasze rodzicielskie sumienie nie pozwala nam się godzić na takie nadużywanie, praktykowane na naszych dzieciach. Jeśli się to komuś nie podoba - niech się zajmie swoimi dziećmi, a nasze - zostawi nam.

buba

kukułka

Wiem, ale to nie w tym rzecz.
chodziło o to, ze nie ma jasnych procedur badania tego, co jest wypuszczane razem ze składnikiem aktywnym szczepionki, ze tak to nazwę
Edytowałam poprzedni wpis.

Buba, życzę Ci, żebyś kiedyś książkowo zaszła w ciążę, książkowo ją bez straty i podtrzymania, i ocierania się kilkakrotnie dzieci o śmierć donosiła, urodziła zdrowe dziecko, które później nie będzie mieć NOP-ów. Tylko tyle i aż tyle.
Życzę Ci, żebyś nigdy jako matka na własnej skórze nie musiała się przekonać, o co mi tak naprawdę chodzi.

Naprawdę Ci tego życzę. I nie tylko Tobie zresztą, oczywiście.

PS Nie, nie chcę, żeby tu ktoś teraz rozgrzebywał analizował historie naszych NOP-ów i nie NOPów itp itd. To nie miejsce na to. Proszę (tak na wszelki wypadek, bo tu czasem dyskusja się lubi wymsknąć spod kontroli) o uszanowanie tego.

agu

moja koleżanka jest za szczepieniami i chciała szczepić swoje dzieci. jej córka, chociaż nie jest skrajnym wcześniakiem, nie była szczepiona przez półtora roku, bo nie mogła. dla takich dzieci potrzebna jest odporność zbiorowa. one nie mają wyboru, a ci, którzy wybierają nieszczepienie - wybierają za nich.

buba