..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

hermiona

Błonnica, tężec, krztusiec.

Justek

Ok, dzięki Wesoly

ja się czuję zielona jeśli chodzi o szczepienia, szczególnie że ciągle co innego mówią Wsciekly

hermiona

No wiem. Nie ma komu ufać..

bakteria

ja jestem mądra po szkodzie Mruga

gdybym wiedziała, że mała TAK przejdzie ospę, to bym zaszczepiła. Tymczasem brat kilka kropek i no problem. U nas to był miesiąc wycięty z życia małej i rodziny w ogóle przez to.

Aglaia

Polly

Ja na meningo będę szczepić. Słyszalam o przypadkach śmierci na sepsę meningokokową w bardzo krótkim czasie od pierwszych objawów. Nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdybym nie zaszczepiła, a nas by to dopadło.

ika

Ja wlasnie teraz nie wiem co z pneumo i meningo....idą do przedszkola niby we wrzesniu...hm

buba

hermiona

Ja nie myślałam, żeby na meningo nie szczepić ale ostatnio mam mętlik w głowie już.

Justek

My już byśmy zaszczepili i na meningo ale pani dr przepisała nam super nowoczesną szczepionkę za 600zł!!! nie stać nas było Smutny

planujemy szczepić latem jak będzie przerwa w pekolu, ale o ospie ciągle myślę i nie wiem czy dziadków na urodziny nie poprosimy o dofinansowanie na szczepionki. Młodszą to pneumo i meningo też będziemy szczepić dopiero przed przedszkolem

Busola

czy ktoś może podawał dzieciom Ismigen? Już druga laryngolog nam poleca to. Na necie mnóstwo pozytywnych opinii, ale sama nie wiem. To podobno też rodzaj szczepionki. Może macie jakieś doświadczenia z tym lekiem?

kukułka

Ja dawałam sześciolatkowi.
Rok temu.
A teraz sama biorę.
A ja się zawsze 88 razy zastanowię nim coś dziecku dam albo sama wezmę Mruga

Zwłaszcza gdy chodzi o szczepienia Mruga

Busola

kurcze jak ty dałaś swojemu dziecku - to pewnie jest bezpieczne Wesoly

naprawdę

to chyba nie jest tego samego rodzaju szczepionka co te z kalendarza, ze składu wynika, że same bakterie nie ma jakichś dodatkowych składników za bardzo. Moje dziecko młodsze, ale może zniesie jakoś,
Edit. naprawdę mnie podbudowałaś Wesoly

. Bo mąż bardzo jest za podaniem a mi brak argumentów na nie w sumie. A teraz czuję się bezpieczniej, pewnie to podamy. Ale jakby się coś działo to wiadomo, że będę reagować. Dzięki Wesoly

ika

Też to brałam jako dziecko Wesoly

kukułka

Ej, ale ja nie jestem jakiś guru. Właśnie pisząc to, mam ismigen w paszczy.
Swoją drogą, podanie liofilizatow bakterii na błonę śluzową jest takie bliższe symulacji choroby niż walniecie kombajnu wprost do krwi.
Mowiac inaczej, wole podać ismigen niż Prevenar. Z kilku względów (niezwiązanych z ceną).
Prevenar miałam zresztą możliwość dostać za darmo. Nie skorzystałam.

Ismigen przepisuja, jak widza, że człowiek ma tendencję do pewnego rodzaju infekcji. W trakcie brania lub tuż po zakończeniu może się pojawić infekcja. Mój syn miał, ja nie.
Ale potem już nie chorował. Jeśli infekcja nastąpi w trakcie brania, bierze się i tak do końca.
Ja choruje raz na kilka lat, ale z gardła przeszło mi na ucho, które już lecze miesiąc.
Syn dostał na nawracające infekcje migdałów o oskrzeli, które zaczęły się od duszności jako nopu po hexie i trwały 1,5 roku. Przeszło mu.