Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnnaJo
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:25, 27 Sie 2009 Temat postu: temat anemiczny ;-) |
|
|
robiła badanie krwi, wyszło, że mam lekką anemię, ale źle się nie czuję. Czy możecie się podzielić własnymi doświadczeniami, jak najskuteczniej wyrównać niedobór żelaza w diecie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:47, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz ja jak miałam dość poważną anemię piłam codziennie jedną szklankę soku z buraków.
Po miesiącu robiłam kolejne wyniki i tak dobrych nigdy nie miałam.
Próbowałam też preparatów z żelazem, ale ono bardzo ciężko się wchłania i dodatkowo powoduje zaparcia.
Sposób z soczkiem zdecydowanie lepszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnnaJo
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:50, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
no właśnie, gdzieś mi po głowie kręci taka myśl, że buraki. dziękuję!
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunette
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:04, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
po przygodzie z wegetarianizmem za młodu i dosyć poważnej amenii musiałam jeść miesa-czerwone - najlepiej wołowe i cielęce, watróbke wieprzową, fasole, zboża(chleb ciemny z 'resztkami'), kasza, szpinak (lepszy jest świeży) i do tego wszystko co ma wit.C bo podobno pomaga przyswajać żelazo.Sok z buraków nie przechodził mi przez gardło,ale też był polecany (zamiast pić sok jadłam buraczki tarte), Brałam też chemiczne wspomagacze, ale kiedy z najgorszego wyszłam sama dieta wystaczyła. Kiedy znów wyniki nie były ciekawa wracałam do diety bogatszej w w/w produkty a żelazo w tabletkach brałam tylko raz dziennie a nie 3x2.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olenkita
za stara na te numery
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:34, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mialam nigdy anemii , ale jako ze mam bardzo jasna karnacje mama postanowila mnie uraczyc w dziecinstwie sokiem z burakow. Zwrocilam natychmiast i sie skonczylo. Slyszalam natomiast, ze bardzo dobre na anemie sa kropelki z mniszka lekarskiego herbapolu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukułka
za stara na te numery
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:00, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
ja polecam kwas foliowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiamma75
za stara na te numery
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16708
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:12, 27 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
herbatka lub wyciag z pokrzywy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bakteria
za stara na te numery
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 8:30, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Świetne sposoby Postaram się zastosować, bo ja też jestem taka z lekka anemiczna od zawsze, a dziś robiłam zresztą krew i się okaże
|
|
Powrót do góry |
|
|
kajanna
za stara na te numery
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:04, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
I dużo zielonej pietruszki do wszystkiego.
Ostatnio zmieniony przez kajanna dnia Wto 21:24, 14 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frejda
za stara na te numery
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:00, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też polecam buraki.
A co to znaczy lekka anemia wg Ciebie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Moderator
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Irlandia jak narazie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:30, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
brunette napisał: | po przygodzie z wegetarianizmem za młodu i dosyć poważnej amenii musiałam jeść miesa-czerwone - |
Ja jestem wege od 7 lat i wyniki krwii pod katem anemii mam idealne. Ale to pewnie dlatego, ze serio traktuje sprawe i dieta jest naprawde dobrze zbilansowana. Moj maz wege w mlodosci mial silna anemie, bo jadl wprawdzie pycha posilki, ale zbilansowane to one nie byly...a teraz to jemy mnostwo szpinaku, brokuly, mnostwo kaszy, buraczkow, roznego rodzaju fasoli, soczewicy, wylacznie ciemny chleb 'z resztkami', makaron razowy itd itd no i bardzo duzo swiezych ziol. Moze to tez w sumie jakas podpowiedz jak uniknac anemii, skoro sie jej nie ma mimo braku miesa. Bo wszelkich warzyw jemy bardzo duzo, rowniez swiezych. O wit C tez dbamy.
Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Pią 19:54, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
brunette
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:00, 28 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
chyba za wcześnie zaczęłam z wege, bo 12latka raczej kiepsko może sobie sama dietę ułożyć,a i powody były trochę nietakie Gotowała mama, ja z doskoku robiłam sobie "coś do jedzenia". A gotowanie dla 3 osób i dla jednej osobno,nie znając diety wegetariańskiej przyniosło potem skutki... teraz zrobiłabym wiele rzeczy inaczej,ale już za bardzo mi mięsko smakuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:31, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Proszę o poradę W ubiegłym roku miałam anemię i brałam żelazo. Teraz zrobiłam przy okazji innych badań kontrolnie ferrytynę (super się podniosła i jest w połowie normy) i morfologię - całość ok za wyjątkiem wskaźnika MCHC, który jest poniżej normy - czy to nie dziwne, w zestawieniu z wysokim poziomem żelaza (badanie ferrytyny)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
emma
za stara na te numery
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:38, 14 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Niekoniecznie. Nie wiesz jak miałaś wcześniej? Moja siostra ma zawsze niskie czy za wysokie mchc.
Za niskie może oznaczać, że krew jest po prostu rozwodniona. Może dużo pijesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
lisc
za stara na te numery
Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 8:58, 15 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
hmmm właśnie nie kojarzę, żeby ten wskaźnik mnie kiedykolwiek wcześniej zainteresował...
może właśnie to od jakiegoś picia czy coś, najważniejsze, że ferrytyna wysoko
|
|
Powrót do góry |
|
|
|