..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

hermiona · Wysłany: Śro 10:25, 19 Mar 2014 Temat postu:

chciałam napisać jeszcze o moich wypadających włosach bo mnie normalnie rozwalają

Od początku 2013 miałam z tym problem. Wypadały straaaasznie, Wyszło że mam Hashimoto, TSH spadło a włosy dalej leciały. Miałam na tym punkcie bzika. Wypróbowałam wszystkie kosmetyki które znalazłam w sieci. Witaminy, wcierki, odżywki, balsamy.. (mam tego ciągle strasznie dużo w łazience). No i nic nie pomogło. Potem zaszłam w ciążę (TSH znowu w górę). Myślałam, że ciąża coś pomoże ale nic się nie zmieniło. Wyleciało mi w ciągu roku 2/3 włosów. Wyglądały strasznie i leciały okropnie.

A teraz? Od dwóch miesięcy po prostu PRZESTAŁY wypadać. W ogóle się już nimi nie zajmowałam, zero wydziwianych odżywek, związane zawsze w koczka do góry, który niby osłabia cebulki. Myję teraz raz na tydzień (kiedyś myłam 2 razy).
I po prostu nie lecą! Nie wiem czy to hormony, czy lepsza dieta czy znacznie niższe TSH ale normalnie mogę czesać ile chce i nie lecą!

Podsumowując całkiem się zdemotywowałam. Wygląda na to, że zamiast robić to wszystko co robiłam, i wydawać kasę na suplementy trzeba było zajść w ciążę wcześniej.

Heh jak mi po porodzie znowu zaczną lecieć to już chyba się całkiem poddam w tym temacie

Iskra · Wysłany: Śro 10:28, 19 Mar 2014 Temat postu:

hermiona · Wysłany: Śro 10:50, 19 Mar 2014 Temat postu:

przyszło mi to do głowy

Ale podejrzewam, że po tej ciąży będę potrzebowała dłuuuuuugiej przerwy, żeby zapomnieć choć trochę

lisc · Wysłany: Śro 10:50, 19 Mar 2014 Temat postu:

co do wypadania włosów mogę doradzić, to pomaga ich radykalne ścięcie - choć nie wiem czy zadziała także w przypadku poważnych problemów hormonalnych, ale u mnie kiedyś sytuacja na głowie byłą opłakana, ścięłam na krótko i przestały lecieć, stały się gęstsze... zapuściłam znowu po tamtym czasie Mruga

walecznaS · Wysłany: Śro 15:27, 19 Mar 2014 Temat postu:

w ciąży to praktycznie standard, że włosy przestają wypadać i są w ogóle ładniejsze
a po porodzie gdzieś tak 3 mies chyba zaczynają lecieć - przynajmniej te wszystkie, które w ciąży naturalnie nie wypadały za bardzo
i to akurat jest dosyć częste i normalne

na efekty leczenia tarczycy trzeba zwykle poczekać dłużej

liść, tak jak piszesz - w przypadku poważniejszych problemów samo ścięcie niewiele daje, tzn. są może ładniejsze bo długie i b. cienkie to niezbyt wygląda a nadanie nowego kształtu może coś zamaskować itd.
no i wrażenie inne - wypadają włosy krótsze to tego aż tak mocno nie widać
ale ogólnie przy chorobie to samo ścięcie to raczej zabieg maskujący może być, nie usunie przyczyny wypadania

ewcia87 · Wysłany: Śro 17:24, 19 Mar 2014 Temat postu:

hermiona - mi też teraz przestały lecieć (cały pierwszy trymestr leciały tak samo, jak i przed), ale się nie łudzę - wszystkie już-matki mówią, że 3 miesiące po ciąży włosy lecą.

Ty masz o tyle lepiej, że wiesz dlaczego Ci wypadają. Ja nie mam pojęcia. Robiłam diagnostykę - tarczyca naprawdę nie do przyczepienia. Anemii nie było (teraz jest gorzej - i nie lecą), żelazo i ferrytyna wcale nie na dole normy (chociaż trochę przymało na ciążę, jak się teraz okazuje...). Jedyne co podejrzewam, to rozjazd hormonów właśnie. Ale nie wiem czy liczyć na to, że mi jeszcze odrosną do niegdysiejszej objętości. Straciłam spokojnie ponad połowę od zeszłej późnej wiosny. A zawsze miałam bardzo dużo, bardzo gęstych i mocnych.

W każdym razie jak ustabilizujesz tarczycę to wypadną - ale i odrosną Wesoly

więc bądź dobrej myśli Wesoly

mamma · Wysłany: Śro 17:42, 19 Mar 2014 Temat postu:

mnie kiedyś ze stresów strasznie wypadały włosy

ewcia87 · Wysłany: Śro 17:49, 19 Mar 2014 Temat postu:

No widzisz, a ja łysiałam, spokojna jak autobus pełen mnichów tybetańskich. Wcześniej miałam większe stresy i włosy nie leciały. Chciałabym wiedzieć dlaczego mnie opuszczają Smutny

gam · Wysłany: Śro 18:10, 19 Mar 2014 Temat postu:

nie wiem czy to zbieg okoliczności , czy coś to oznacza ale w ciąży z córką włosy leciały tak , że przez moment miałam koncepcję aby przestać się czesać , bo nie mogłam na to patrzeć Smutny

za to w ciążach z synami włosy jak jedwab do tego gęste i grube jak nigdy w życiu Very Happy

w dwóch ostatnich ciążach miałam już problemy z tarczycą

fresita · Wysłany: Śro 21:05, 19 Mar 2014 Temat postu:

Ja mam wrażenie, że normalnie łysieję

hermiona

Dołączam do łysiejących Smutny

3.5 mca po porodzie moje włosy ruszyły z miejsca. są wszędzie Smutny

Nie wiem co robić, bo obciąć ich nie mogę (będę wyglądać strasznie).

Chyba tylko ryk mi pozostaje Smutny

gam

U mnie woda w wannie nie chce spływać po kąpieli a potem druga porcja na szczotce przy rozczesywaniu Sad

szafka zastawiona psikaczami na łeb, plus tabletki skrzypovita i witaminy , nic nie działa Smutny

hermiona

Tak się właśnie zastanawiałam, czy mogę sobie wcierać w głowę co chce jak karmię?
Wybaczcie może pytanie naiwne.
Bo miałam taki specjał na porost włosów, który w sumie działał i chciałabym go zacząć stosować ponownie zanim wyłysieje całkiem.

EDIT: o to:

[link widoczny dla zalogowanych]

ewcia87

hermiona, a Ty przez TSH? to chyba "po prostu" poporodowe? Ja się z moimi właśnie żegnam. Odrosły w czasie ciąży (bo przed leciały mi strasznie, nie znalazłam przyczyny), jeszcze są, więc są naprawdę długie (do pasa). Zakładam, że już ich nigdy tak nie zapuszczę. Pewnie moje tajemnicze wypadanie wróci, wsparte poporodowym zrzutem. Mysim ogonkiem nie będę się ośmieszać...

gam

Ja nie wcieram preparatów , które zawierają Minoxidilum, bo tego nie wolno i moze przenikać do mleka a reszta to jak kadzidło umarłemu ale chociaż mam poczucie, że coś robię aby je zatrzymać