Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:28, 22 Sty 2018 Temat postu: Zaburzenia odżywiania (np. anoreksja) a płodność |
|
|
Nie wiem, ile osób tutaj jest dotkniętych takich problemem - tak naprawdę mam nadzieję, że niewiele i wątek będzie martwy - ale wydaje mi się, że niewiele się o nim mówi, zwłaszcza w NPR-owych kręgach. W kontekście płodności zaburzenia odżywiania, takie jak anoreksja, są odpowiedzialne za zanik miesiączki - a poza tym cisza, jakby poza tym chora od razu wracała do zdrowych, regularnych cykli... Nie wspomina się o konsekwencjach, o wpływie choroby na jelita i inne narządy...
Zainteresowanym podrzucam artykuł:
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Zanik miesiączki w wyniku anoreksji może prowadzić do problemów z płodnością nawet po skutecznym leczeniu wiele lat później.
Szacuje się, że około 20% kobiet, które wyszły z anoreksji nigdy nie uzyskuje zdolności rozrodczej, część z tych przypadków może być leczona kuracją hormonalną w celu indukowania jajeczkowania, lecz zawsze pozostaje grupa kobiet, których jajniki uległy zanikowi w wyniku lat niedożywienia.
(...)
Badania pokazują, że wpływ anoreksji na płodność kobiety jest trwała, szansa na ciążę wysokiego ryzyka jest taka sama tuż po zakończeniu leczenia jak i 8 lat później. |
Osobiście mnie anoreksja zostawiła spadek w postaci problemów jelitowych i nieregularnych cykli. Miałam też dość niską temperaturę (nauczycielka posądzała mnie o problemy z tarczycą, ale na szczęście mam zdrową ).
Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Pon 13:32, 22 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:30, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Mam koleżankę dotkniętą niestety tym problemem... Ma ogromne problemy ze zdrowiem do dziś, a minęło prawie 10 lat. Nie wiem, jak z jej płodnością, ale anoreksja wpłynęła negatywnie na działanie wielu narządów.
Ale nie tylkko anoreksja może przyczyniać się do problemów z płodnością, zwykła niedowaga też wystarczy. Za każdym razem, kiedy jestem u ginekolog, ta nalega, żebym przytyła chociaż 3-4 kilo i straszy mnie konsekwencjami.
Ale tu geny robią swoje, u nas od zawsze same chudzielce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Muflon
za stara na te numery
Dołączył: 05 Gru 2015
Posty: 1562
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:38, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Dobrze, Heidi, że udało Ci się z tego wyjść i że z płodnością u Ciebie OK, chociaż innych skutków współczuję...
Ja się chyba w jako nastolatka otarłam o anoreksję. Trudno mi teraz stwierdzić, czy to był wczesny etap, stosunkowo łagodny przebieg, czy w ogóle jakieś inne zaburzenia odżywiania na tle nerwicowym. W każdym razie mojej mamie udało się mnie z tego samej wyprowadzić na tyle szybko, że pozostała mi chyba tylko blizna na psychice, źle reaguję na posty, nie jestem w stanie zdobyć się na dietę mimo, że 2-3 kg bym chętnie zrzuciła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika12321
znawca NPR
Dołączył: 14 Lut 2017
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:30, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Czytałam ostatnio w Angorze, że (to nie jest temat o zaburzeniu odżywiania, tylko o możliwym zaburzeniu płodności) zażywanie przez mężczyzn Ibuprofenu powoduje ograniczenie produkcji plemników do 80%. Zostały przeprowadzone badania, w których brali udział mężczyźni w wieku 18-35 lat. Po chyba dwóch tygodniach zażywania Ibuprofenu przez próbę badawczą plemniki były produkowane w mniejszej ilości. Takie coś może wpływać na płodność (to było podsumowanie artykułu, a nie mój wniosek).
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:06, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
U mnie właśnie też ciężko z dietą. Bo jest najlepszym lekarstwem na moje problemy jelitowo-menstruacyjne, a trudno mi ją utrzymać, zaraz mam dziwne odruchy i zachowania bulimiczne. U mnie niestety rodzina nie przyjmuje do wiadomości, że miałam anoreksję, bo przecież BMI 17 nie jest złe, nie? Ideał to przecież 18-19? Więc obecnie z moim 24 to już jestem otyła (Ale mam ogólnie w porządku rodzinę, też mi w sumie pomogli, chociaż nie wprost. No i się im nie zwierzałam, że ich oszukuję na jedzeniu. Gdy im powiedziałam kilka lat później, to chyba nie dotarło.)
Chyba i tak poruszam to dlatego, że chciałabym schudnąć 3-5kg po porodzie i zaczynam trochę świrować
|
|
Powrót do góry |
|
|
Polly
za stara na te numery
Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:28, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Oj, znam to aż za dobrze Ja leczenie przeszłam ponad 10 lat temu, a jak potrzeba trzymać jakąś dietę albo post, to od razu mi wchodzi tamto myślenie. Wolę siebie szczuplejszą niż jestem obecnie, ale nie stosuję żadnej diety, bo boję się, że to wróci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
babajaga
za stara na te numery
Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:29, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
No ja właśnie jestem na granicy niedowagi. Głównie przez stres i brak czasu na przyrządzenie zdrowych posiłków i niechęć do niezdrowych.
Zastanawiam się na ile to że dość późno wrócił mi cykl po pierwszej ciąży to kwestia masy. W każdym razie teraz ważę mniej niż po pierwszej ciąży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 20003
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:45, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Zachodząc w ciążę miałam BMI ok. 17/18 Nie czułam się za chuda.
Za to teraz mam pewnie ok. 22 (boję się stanąć na wagę ) i czuję się za gruba ale jak na ironię nie mam po prostu czasu się odchudzić, a i ze względu na to co mogę jeść, a czego nie mogę nie jest to takie proste
|
|
Powrót do góry |
|
|
agu
za stara na te numery
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 3298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:26, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Kalkulator BMI każe mi ważyć 56-76 kg. Przy 64 kg słyszałam, że jestem wychudzona. Przed buntem tarczycy ważyłam ok. 60 i byłam chuda. Ta dolna granica to chyba tylko dla osób z drobną budową.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:36, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
agu u mnie podobnie...
choć przy nizszej wadze miałam lepsze zdrowie niz teraz ale pewnie wiek robi swoje... U mnie nawet jak byłam bardzo chuda cykle były a @ nigdy nie odpuszczała...
Co do wagi to mi przeszkadza bardzo... zwłaszcza ze proporcje się zmieniły po porodach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iskra
za stara na te numery
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wlkp Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:58, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny, BMI to najbardziej niemiarodajny wskaźnik jesli chodzi o wagę. Dietetycy od daaaaawna nie każą się nim przejmowac bo nie oddaje zawartosci % tkanki tluszczowej w ciele ani tego jak rozwiniete są mięśnie.
Więc jak czytam wpisy, że ktos ma bmi X to nic mi to nie mówi sama jestem tego zywym przykladem - zaczelam cwiczyc, schudłam wyraźnie, sylwetka stała się szczuplejsza i wysportowana, a bmi wzrosło
Proszę Was, jeśli chcecie kontrolować to sprawdzajcie obwody, a nie bzdurne bmi i patrzcie czy macie tluszczyk tu i tam czy miesnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
tilia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR
Dołączył: 25 Sty 2014
Posty: 1159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:04, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Oj Iskra... A ja mogłam się pocieszać swoim BMI i udawać, że nie mam tego tłuszczu na tyłku i udach 😁
|
|
Powrót do góry |
|
|
krówka
za stara na te numery
Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:10, 23 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
ja patrze na % i wagę, rozmiar... BMI nie dla mnie.
W tłuszczu są estrogeny taka rezerwa organizmu. Przy niskim estro i małym % tłuszczu moze brakować tego hormonu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:59, 24 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
BMI przywołałam w kontekście mojej rodziny. Ja wolę spojrzeć, jak wyglądam w rzeczywistości... Przed ciążą ważyłam 70kg, słyszałam, że ładnie wyglądam, a gdy ostatnio mama usłyszała, ile ważę, to nagle przestałam dobrze wyglądać, bo numerek się nie zgadzał.
Mnie też dużo o zdrowej wadze mówi to, że po przytyciu miałam lepsze cykle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:12, 24 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Niestety spora część lekarzy bazuje na BMI. Dlatego za każdym razem słyszę, że ważę za mało. Mimo to nigdy nie miałam problemów związanych z niską wagą- ani osłabienia, ani anemii, ani zaburzeń cykli itp.
Jestem chudzielcem, ale tak już chyba musi być, genetyka robi swoje. Wg BMI ważę za mało, ale moje zdrowie mówi co innego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|