..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Acayra

fiamma75 nie rekomendowałabym łykania furaginy ot tak sobie, zapobiegawczo. Żurawina jak najbardziej, ale UroFuraginum to już konkretny lek i takimi pojedynczymi dawkami możemy sobie tylko zaszkodzić (uodpornienie się bakterii na lek i konieczność zażywania silnego antybiotyku przy zakażeniu dróg moczowych). Jeśli sięga się po furaginę, to tylko przy stanie zapalnym pęcherza czy cewki i zawsze trzeba wybrać pełną kurację 7-8-dniową, aby była skuteczna (nawet jeśli objawy miną po pierwszym dniu zażywania), w przeciwnym wypadku może nas spotkać szybki nawrót choroby i konieczność antybiotykoterapii.

Natomiast, polecam od czasu do czasu (raz na kilka miesięcy) tabletki ziołowe: Urosept (działanie moczopędne i antyseptyczne) i Urosal (przeciwbakteryjny). Preparaty tanie i bez recepty, dawkowanie wg ulotki.

Gdy mnie dopada zapalenie pęcherza od razu kupuję następujący zestaw:
- UroFuraginum - 2 opakowania (cała kuracja to 50 tabletek, w jednym opakowaniu jest 30 tabl.),
- Urosept - 1 opakowanie (po 2 tabl. 3 razy dziennie),
- Urosal - 1 opakowanie (1 tabl. 3 razy dziennie),
- Witamina C - 2 opakowania (min. 1000 mg na dzień),
- Lacibios Femina - 1 opakowanie (1 tabl. dziennie),
- Lactovaginal - 1 opakowanie (1 kapsułka dziennie, już po zakończeniu kuracji furaginą).

walecznaS

poza płynem do higieny intymnej i niesiadaniem na zimnej podłodze nie robię/stosuję nic z tych rzeczy...

w dzieciństwie wciąż cierpiałam na ZUM

a w życiu dorosłym może 3, max 5 razy... ostatnio w niedużym odstępie czasu /a może to ok. rok ten odstęp.../ dwa razy, ale raz to tylko tak z lekkim dyskomfortem, byliśmy nad morzem wtedy

to jakieś skłonności, czy budowa ciała powoduje że łatwo o ZUM?
ja nie wiem, co w dzieciństwie u mnie powodowało, ale później ten problem się uciął

koszatniczka

Nie wiem Waleczna, może jako mała dziewczynka źle się podcierałaś?

Na początku tego wątku NgL opisała, że u niej wiąże się to z konkretna budową cewki. Mi się to wydaje interesujące, bo rzeczywiście częściej niż co innego na moje zapalenia ma wpływ seks w III fazie

Dobry zestaw Acraya!
Zobaczę co z tego jest u mnie...

Fiamma - słyszałam o tym sposobie, jednak bałabym sie stosować bez opinii lekarza
Jakbym miała sie uodpornić na urofuragin, to masakra... Shocked

Acayra

Ja zdecydowanie mam jakieś szczególne predyspozycje do zakażeń dróg moczowych. Pierwsze miałam jeszcze w dzieciństwie. Muszę się zatem mocno pilnować, żeby nie dopuścić do zapalenia pęcherza, ale to też nie jest tak, że dopada mnie co miesiąc (aczkolwiek 2 razy na rok to już owszem).

Generalnie zwykle wystarcza, gdy w ciągu dnia piję sporo płynów, wspomniany wcześniej osobny ręcznik do okolic intymnych i profilaktycznie leki ziołowe lub preparaty z żurawiną. Żeli nawilżających nie lubię i nie używam; no i niestety nie chce mi się po każdym współżyciu dokładnie myć czy oddawać mocz (zresztą tak od razu po, jest to niezwykle trudne Mruga

).

koszatniczka

hm, no my już mamy taki rytuał... Wstyd

cóż, da się przyzwyczaić.

Zwróciłaś uwagę na ważną rzecz - płyny! Jejku ja się muszę pilnować bo mi się pić nie chce. Nieczęsto te 2 litry pije Confused

Acayra

Ja właśnie też się muszę pilnować. Jak jestem w pracy, to piję szklankę wody co godzinę, więc mam większość z zalecanej dawki "zaliczoną", ale w dniach wolnych od pracy w domu, już nie mam tak poukładanego schematu, więc temat zwykle jest zaniedbywany. Może też stąd moje aktualne samopoczucie; dzisiaj ostatni dzień urlopu i na pewno nie wypijałam odpowiednich ilości wody przez ostatnie 2 tygodnie. Na pewno miało to spory wpływ na rozwój bakterii w drogach moczowych.

walecznaS

fiamma75

Zalecił mi tak doświadczony urolog, drogie oburzone panie Laughing

którego odwiedziłam dawno temu trapiona ciągłym zapaleniem cewki moczowej po seksie (bo u mnie tylko ta przyczyna, choć raz zdarzyło się po badaniu gin.).
Mnie łapie zazwyczaj zapalenie cewki nie samego pęcherza (choć np. 2 lata temu miałam takie z krwiomoczem).

Acayra

Ja tam oburzona nie jestem

, ale tak jak napisałam, osobiście bałabym się w ten sposób profilaktycznie furaginę stosować. Wolę na profilaktykę zostawić tabletki ziołowe, a konkretne leki zostawić na konkretne przypadki Mruga

Wizja brania antybiotyku skutecznie mnie odstrasza, a żeby go odpowiednio dobrać, to oczywiście najpierw posiew moczu z antybiogramem, a wówczas żadnych leków brać nie wolno i człowiek zwija się z bólu zanim dobierze się lekarstwo.

U mnie chyba też zwykle jest to jednak cewka, choć teraz i poprzednim razem, wyraźnie czułam również ból pęcherza, więc zakażenie musiało polecieć dalej. Jeśli nie zareaguję odpowiednio szybko dawką leków, zawsze kończy się krwiomoczem.

koszatniczka

fiamma, znam osobę, której lekarz zalecił furagin przed seksikiem Mruga

żadne oburzenie, zwykła ostrożność.

Ale wiesz - najpierw spróbuję zwykłych sposobów, jak nie pomoże to pewnie przypomnę sobie dobrą radę... Very Happy

Justek

Co lekarz to opinia, mnie też kiedyś lekarka ostrzegała przed zbyt pochopnym braniem furaginy, szczególnie na własną rękę. Jak widać sami lekarze nie mają jednego zdania... ja niestety nie czuję pragnienia i doskonale wiem że sama jestem sobie winna zapaleniom. Muszę mieć cały czas butlę wody przy sobie żeby o tym pamiętać

wolałabym czasem tak o jedzeniu zapomnieć

ewcia87

Lekarzom się zdarza zapisać antybiotyk "osłonowo" przy grypie i niestety mają swój wkład (poza pacjentami niestosującymi całej kuracji "bo już się dobrze czują") w powstawanie opornych szczepów. Osobiście nie chciałabym sobie mutanta hodować i tracić skutecznego leku, nietłukącego wszystkiego jak leci, jakim jest furagin. Lepiej dużo pić, podmyć się i wysikać, stosować probiotyki dopochwowe... naprawdę można zrobić wiele.
Też miałam nawracające problemy, ostatnio od paru lat nic, czego bym nie opanowała zwiększeniem spożycia płynów...

elemka

Nie chcę zapeszyć, ale z tego co kojarzę to nigdy nie miałam ani zapalenia cewki ani pęcherza. Nie piję dużo- w porównaniu do Was prawie susza, ale takie mam zapotrzebowanie i nie zamierzam w siebie wciskać- ''chyba'' dobrze się podcieram, zdarza się usiąść na ziemi

więc chyba bardziej na tę budowę stawiam .

ewcia87

Myślę, że ważna jest stabilna flora. Jak się raz zdarzy infekcja i nie jest szybko złapana, to się środowisko zmienia i łatwiej o nawroty

koszatniczka

10. Ograniczamy noszenie stringów...

A we własnym domu będę miała bidet