Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malinka25
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Lut 2019
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:32, 25 Lut 2019 Temat postu: zioła w ciąży |
|
|
Witam wszystkie Panie (panów też jeśli jacyś tutaj są ).
Czy można pić zioła w ciąży? Moj gin ma podejście że absolutnie żadnych ziół w ciąży szczególnie w I trym. bo nie są znane intereakcje.... a ja uwielbiam pić zioła, właściwie nie pije herbaty czarnej ani kawy, u mnie króluje rumianek, melisa, czystek... Z drugiej strony czytałam, że niektórym kobietom np rumianek pomaga na mdłości w ciąży wiec jak to w końcu jest ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:48, 25 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Zioła potrafią leczyć i równie dobrze szkodzić.
Jestem zdania, że filiżanka lekkiej herbatki z ziół nie zaszkodzi ale z umiarem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:26, 25 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Są chyba zioła, których nie powinno się pić w ciąży. Gdzieś w necie na pewno jest jakaś lista.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cera
za stara na te numery
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:58, 26 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
A czym uzasadnił lekarz swoje stanowisko na temat ziół? Chętnie się na zaś czegoś dowiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
strzyga
Moderator
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19995
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:09, 26 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Cera, przeczytaj ulotkę od ziół. Chyba na każdych masz napisane, że są niezalecane, bo są oficjalnie nieprzebadane pod tym kątem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:09, 26 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
We Francji zaleca się tylko umiar. Wiem, że odradzają tymianek i jeszcze coś, ale nie pamiętam w tej chwili. Ja piłam rumianek i lipę, ale tylko od czasu do czasu, bo byłam w ciąży w czasie upałów i nie miałam ochoty na ciepłe napoje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
heidi
za stara na te numery
Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:40, 27 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Ja słyszałam tylko o liściach malin, że mogą wywoływać skurcze i że można je pić tylko pod koniec ciąży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:40, 28 Lut 2019 Temat postu: |
|
|
Co do czystka mam wątpliwości, ale melisa, rumianek wydają mi się ok.
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinka25
pierwszy wykres
Dołączył: 14 Lut 2019
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:53, 01 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Dziękuje wam za odpowiedzi. Lekarz nie uzasadnił, po prostu powiedział że brak jest badań potwierdzających korzystne lub szkodliwe działanie więc lepiej "nie kusić losu". Ale ja uwielbiam tak długa przerwa byłaby dla mnie szokiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vetira
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 10 Paź 2017
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:16, 12 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Tu jest całkiem fajny spis ziół pod kątem bezpieczeństwa w ciąży, mam wrażenie że jest mocno restrykcyjny, ale w tej sytuacji lepiej "przeginać" w tę stronę [link widoczny dla zalogowanych]
Przyczepiłabym się jedynie do tego anyżu, wydawało mi się że jest on przeciwwskazany, ale nie szukałam badań więc to temat dla dociekliwych.
Ostatnio zmieniony przez Vetira dnia Wto 15:26, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:08, 12 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Ale tam imbir jest w kategorii Cx czyli niewskazane w czasie ciąży a przecież jest polecany zarówno w trakcie przeziębienia jak i na mdłości... Ciekawa jestem na jakiej podstawie tak go zakwalifikowali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vetira
początkujący NPR-owicz
Dołączył: 10 Paź 2017
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:38, 12 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
"Korzeń imbiru nie jest wskazany dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Co prawda imbir polecany jest na nudności, ale w przypadku ciąży częste spożywanie dużych ilości imbiru może zwiększyć ryzyko problemów z rozwojem płodu. U kobiet karmiących imbir może nie tylko wpłynąć na smak pokarmu, ale też wywoływać problemy żołądkowe u dziecka." [link widoczny dla zalogowanych]
Wszystko zależy od dawki i częstotliwości, jak ze wszystkim, a z ciążą jest dodatkowy problem bo mało substancji jest przebadanych na ludziach tak naprawdę, zioła to już w ogóle słabo. Jak widać sami lekarze wolą powiedzieć, że najlepiej niczego nie pić Czasami jednak korzyści przewyższają ryzyko, czyli lepiej parę razy wypić imbir i móc lepiej funkcjonować, niż się bardzo męczyć (przykładowo). Ale z kolei być świadomym, że zbyt często i dużo stwarza jakieś ryzyko. Paracetamol też jest uważany za bezpieczny w ciąży, ale jednak są badania potwierdzające, że zbyt częste używanie stwarza ryzyko.
Tabelka jest pewnie zrobiona na zasadzie, że nawet jak wyszło minimalne ryzyko to już zostały tak zakwalifikowane, w zależności też od rodzaju zagrożenia.
Ostatnio zmieniony przez Vetira dnia Wto 17:45, 12 Mar 2019, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna_cotta
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 06 Wrz 2016
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:17, 13 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wyjaśnienia. Ciekawa sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabelka
nauczyciel NPR
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:20, 14 Mar 2019 Temat postu: |
|
|
Hm, ja w ciąży kompletnie nie miałam ochoty na imbir, za to teraz jestem w fazie testów kuchni azjatyckiej. Nie zauważyłam reakcji dziecka na imbir, mimo, że są dni, że go sporo na talerzu.
Myślę, że to, co napisałaś, Vetiro, jest całkiem blisko złotego środka 🙂
|
|
Powrót do góry |
|
|
|